Łooooj - pierwszy tydzień pracy, a dieta!

Hej!

Dawno nic nie publikowałam, za co przepraszam najmocniej.

Troszkę w moim życiu się namieszało, dostałam nową pracę. Ostatni tydzień dzień w dzień pracowałam po 12 godzin. Do domu wracałam tak padnięta, że nie miałam siły na nic.

Przez 12h pracy nie jadłam, co więcej za mało piłam, do tego stopnia, że miałam pierwsze objawy odwodnienia.

Bardzo nie dobrze tak ogólnie, z jednej strony bardzo się cieszę pracą, z 2 nie mogę w nią jakoś wpleść zdrowego trybu życia. Martwi mnie to okropnie. Co więcej, może uznacie to za śmieszne, ale krępuję się w pracy jeść. Nigdy tak nie miałam dopiero teraz. Jakiś absurd z mojej strony.

Wiem, że mam trochę zaległości względem Was, obiecuję nadrobić jak najszybciej się da! Może kolejny tydzień pracy będzie już nieco spokojniejszy.

A i jeszcze jedno! - Ciekawostka - myślałam, że przy takim "niejedzeniu" waga pójdzie drastycznie w dól - a tu dupka... +1 kg ;)

Szok!

A i jeszcze jedno, w ramach ciekawostek, wygrzebałam fotkę z mojego poprzedniego odchudzania w mojej najniższej wadzę jaką miała w dorosłym życiu. Na zdjęciu jestem 14kg lżejsza niż na zdjęciach z podsumowania miesiąca blogowania. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że wcale dużo chudziej nie wyglądałam, jaka Wasza opinia - tylko szczerze proszę!


Orcia

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

10 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki - jeśli takiemu leniuchowi jak ja się udało schudnąć, to tobie też się uda.

    OdpowiedzUsuń
  2. gdzieś kiedyś słyszałam że podobno ubrania w paski tego typu po prostu wyszczuplają ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam za Ciebie kciuki :) Wszystko da się zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  4. wydaje mi się, że na zdjęciu u góry jednak wyglądasz szczuplej- tzn. masz mniej fałdek ;) ale to może być po prostu kwestia stroju.. Teoretycznie poziome paski powinny pogrubiać, ale nie wiem :P
    W każdym razie- powodzenia! i pamiętaj: często a mało!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko nie zalamuj sie tym kilogramem do gory ;) to nic takiego, czesto tak sie dzieje paradoksalnie ale to potem sie wyrownuje.

    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego dobrego, Orciu :) Ładnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. też mam tak samo, wstydzę się jeść przy kimś. chyba że ten ktoś tez je..a tak to wydaje mi się że wszyscy się na mnie gapią jak jem, i tylko czekają aż mi coś kapnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglądasz świetnie:)i tak trzymać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam, wyróżniłam Twój blog w programie Liebster Blog. Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)
    http://smakmojegozycia.blogspot.com/2012/11/zostaam-wyrozniona-w-programie-liebster.html

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz ślad po sobie. A jeszcze fajniej jak dodasz do obserwowanych. :)