Przed Wami troszkę fotek z testów, oraz pitraszenia mojego wczorajszego obiadu.:
Składniki obiadu:
- Surówka ze słoika - jesienna
- 100g piersi z kurczaka
- Papirus Winiary
- Kopytka domowej roboty
Na talerzu 300kcal
O papirusach - w smaku dla mnie troszkę za słone, natomiast wydaje się, że użyto znakomitej papryki. Robiłam na nieubitym mięsie, przez co były troszkę zawiłe, ale tam gdzie było tak jak wg przepisu 1-2 cm to smakowało rewelacyjnie. Jedyne do czego można się przyczepić, to kwestia tego, że w przepisie producent podaje nam 50% mocy do smażenia. Gdy tak zrobiłam papryka zdecydowanie się spaliła na mięsie. Dlatego polecam użyć najmniejszej mocy.
Ogólnie jest to bardzo dobry produkt, do którego będę wracała. Nawet dziś na śniadanie coś na nim upitrasiłam, ale o tym później.
O, fajnie, muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTeż zakupiłam papirusy i będę musiała sprawdzić. :)
OdpowiedzUsuń