Kolacja i wyzwanie świateczne

Z racji, że trzeba się migiem ogarnąć - ogólnie 18.05.2013r mam wesele, na które idę z chłopakiem - to trzeba pasa mocniej zacisnąć.

W związku z tym, nowe wyzwanie świąteczne.


  • 20 brzuszków codziennie do świąt.
  • Zero słodyczy do świąt.
  • Zero ważenia się do świąt.
Co więcej, aby mnie waga nie kusiła to biorę moją elektrosukę i wysyłam ją do Poznania do koleżanki odda po świętach. 

No dobrze a teraz o kolacji:

Dorsz w panierce i buraczki, ani zdrowe ani smaczne - ale coś jeść trzeba.


Podsumowanie dnia:

Chyba nie ma tragedii...

Nie wiem jaka jest kaloryczność moich prawie gołąbków. Ale prócz tego co pokazałam na blogu to zjadłam jedną kajzerkę i parę kromek pieczywa chrupkiego. 



Orcia

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

6 komentarzy:

  1. Świetnie Orciu, trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie rozumiem tylko po co te panierki...wstrętne są. Ja tam wolę smak ryby a nie tłustą panierkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elficzna też wolę bez, natomiast inaczej jak smażę to mnie się rozwala na 1000 drobnych kawałków :P

      Usuń
    2. to obtocz lekko w mące. Albo zamiast smażyć upiecz w folli :) z warzywami!

      Usuń
  3. Elektrosuka- neologizm który na stałe wprowadzę do swojego słownika :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mów, że tego nie znasz?! A tango z lodówką?

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz ślad po sobie. A jeszcze fajniej jak dodasz do obserwowanych. :)