Tak jak w niedziele pisałam, dziś jest bardzo wyjątkowy dla mnie dzień. 16 kwietnia to dzień rocznicy mojej Babci, kobiety wyjątkowej dla mnie, która mnie wychowała i zapadła w moim sercu na zawsze.
Dlatego dziś w mojej kuchni Babcine ulubione potrawy, gotowane tak jak Babcia robiła. Powiem Wam szczerze, że poczułam się dziś jak dzieciak. Szczęście zagościło w moim domu i sercu. Otworzyłam szeroko okno w kuchni tak jak Babcia zawsze robiła. Zdjęłam kapcie i skarpetki, zawsze wtedy krzyczała na mnie, że się przeziębię. Poczułam się jak 16 latka, którą byłam gdy Babci pomagałam. Zalewajka ulubiona, wyszła idealnie w smaku. Dokładnie jak wtedy gdy babcia mi ją podawała po powrocie ze szkoły.
Składniki:
2 trójkąty wędzone
1/4 główki kapusty właoskie
1 marchewka
2 pietruszka
kawałek pora i selera
Barszcz biały z torebki
4 duże ziemniaki
majeranek
czosnek
Liść laurowy
2 łyżki śmietany 12%
Obrane i umyte warzywa i trójkąty gotujemy w 3 litrach wody, bardzo wolno przez około godzinę do 1,5.
Wyjmujemy miękkie warzywa i mięsko. Dodajemy obrane, umyte i pokrojone ziemniaczki oraz przyprawy. Gotujemy do miękkości ziemniaków. Wsypujemy barszcz z proszku (nie bulwersujcie się, ze niezdrowe - wiem, ale miało być tak jak babcia robiła), Gotujemy 5 minut po czym dodajemy śmietanę.
Ja podałam z jajkiem na twardo i mięskiem z gotowania.
W piecu 2 danie, babcina baba! :)
O mnie
Orcia - trzydziestolatka, warszawianka, miłośniczka życia i książek.
kunegudnaorciowa@gmail.com
Ojej, jak ja dawno nie jadłam zalewajki. Pozwolę sobie poczęstować się Twoją, zwłaszcza, że to przepis Twojej babci. Babcine przepisy są zawsze the best :-D
OdpowiedzUsuń