A może tak zrobić czekoladki po swojemu?
Nie jest to rzecz zrobiona od podstaw samemu. Czekolady nie umiem zrobić. Ale można ją modyfikować.
Gorzką czekoladę tabliczkę, rozpuszczamy w rondelku. Bierzemy papilotki do maffinek i smarujemy je czekoladą! Wstawiamy do wystygnięcia do lodówki, smarujemy jeszcze raz i znów do lodówki. Jak się ściśnie, to bierzemy i nadziewamy. W moim wypadku serek philadelfia z odrobiną soli!
Delikatnie oblewamy czekoladą po wierzchu i znów do lodówki.
Parę uwag:
1. Czekoladę można modyfikować - dodać chilli, soli morskiej, skórki pomarańcza.
2. Dodać do środka można wszystko co lubicie.
3. Uwaga można łatwo się poparzyć - najsłodszy ból jaki znam!
4. Nie jest to w ogóle dietetyczne!
5. Smakuje rewelacyjnie.
6. Bardzo pracochłonne.
O mnie
Orcia - trzydziestolatka, warszawianka, miłośniczka życia i książek.
kunegudnaorciowa@gmail.com
Om om om... zjadłabym... tylko bez tej soli...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! odrobina kreatywności i można cuda zrobić :)
OdpowiedzUsuńŁaaaał domowe czekoladki *.* Pyszota
OdpowiedzUsuńmniam, chyba też zrobię :)
OdpowiedzUsuńKarola
smakowite, chętnie bym zjadła.
OdpowiedzUsuńojej cudowny pomysł :) nigdy czegoś takiego nie jadłam i jestem ciekawa jak smakują ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, ale mi narobiłaś ochoty na słodycze :)
OdpowiedzUsuń