Jakim kluczem posługujecie się układając swoje plany książkowe?
Ja postanowiłam oddać sprawę w ręce losu. Za każdym razem gdy będę marudzić, że nie wiem co czytać sięgnę do mojej małej "podpowiadajki" i wylosuję karteczkę z tytułem. Tak oto w ten sposób właśnie czytam "Dziewczyna, która kochała pioruny".
Ja czasem dla przyjemności idę sobie pooglądać książki w księgarniach. Czasem czytam pierwsze akapity, czasem tylko tyły, czasami otwieram na chybił-trafił i oglądam sobie literki. Na takich wycieczkach znajduję często coś, co chciałabym przeczytać, więc zapisuję, bo zawsze zabieram ze sobą jakiś zeszyt, a w domu wrzucam na półkę "chcę przeczytać" na lubimyczytac ;).
OdpowiedzUsuńTo zupełnie inaczej niż ja. Zazwyczaj kupuję gdy jest promocja, wysprzedaż i modlę się aby na coś ciekawego trafić :P
UsuńŚwietny pomysł ;) Mi zazwyczaj do tytułów, które już mam, pomaga wrócić jakaś dobra rekomendacja, którą przeczytam w internecie albo książka jakoś sama mnie skusi ;)
OdpowiedzUsuńA nie uważasz, że przez to dużo mogą stracić tytuły, które są mniej popularne? :)
Usuń