Kredki:
- Wibo - Long - Lasting Liner ciemny brąz.
- Wibo - Professionak Eye Pancil 02
- Miss Sporty - Kohl Kajal Eye Pencil, kolory: 015 i 001
Eyeliner Lovley, granatowy matowy
Cienie Manhatan, Multi EFFECT eyeshadow kolory: 29C Vanilla Sky i 51M Dollywood Darling
Tusze:
Manhatan: SuperSize Mascara, 1010N Black
Eveline : 3D Glam Effect Long&curl up, Black
MissSporty: Pump Up Booster, 002 Ekstra Black
MissSporty: Pump Up Booster, 001 Black
Kredki testowałam, fajne miękkie. Fajna jest ta z Wibo, ma dodatkowo pędzelek do rozcierania. Osobnymi wpisami zrobię testy. :)
Wybierając tusze kierowałam się tym jaką maja szczoteczkę. Moje rzęsy są mikroskopijne można by rzec, przez co sylikonowe szczoteczki się nie sprawdzają. W ogóle nie wydłużają, w sumie nie bardzo jest co wydłużać, ale te tradycyjne grube aplikatory dają lepszy efekt. Ciekawa jestem Twojego zdania - drogi Czytelniku. Dlatego mam mały konkurs, zabawę! Nagrody będą dwie:
Skoro dwie nagrody, to i dwóch zwycięzców! :) Mam nadzieje, że lubicie wisiory?
Zasady:
1. Konkurs trwa przez 10 dni, czyli do 14.05.2014 r. włącznie.
2. Wystarczy, że w komentarzu napiszesz, którą nagrodę chcesz "Kamyk" czy "Myszka" i napiszesz, które szczoteczki w tuszach lubisz bardziej. Jednym zdaniem uzasadnij. Koniecznie zostaw też maila do siebie, abym mogła się skontaktować w przypadku wygranej. :)
3. Wysyłka tylko na terenie POLSKI i nastąpi po nie później niż tydzień po ogłoszeniu wyników.
4. Wyniki ogłoszę następnego dnia po zakończeniu konkursu.
Powodzenia.
"Myszka"
OdpowiedzUsuńLubię szczoteczki średniej gęstości, wykręcone jak szabla, ponieważ pokrywają więcej rzęs przeczesując je, co sprawia, że jest ich więcej, a druga cecha wykręca je lekko, co sprawia, że rzęsy są lepiej widoczne, jakby dłuższe.
Kirhan_san@interia.pl
P.S. wkradł się błąd w dacie końca konkursu xP
Dziękować Kirhanku, poprawiłam.
UsuńCiekawy blog. ;-) Dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie http://claudiamodaiuroda.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZawsze wyczekuję tych promocji <3
OdpowiedzUsuńHm...rozumiem chęć skorzystania z fajnej promocji, ale kupowanie 4 opakowań tuszu do rzęs, do tego wszystkie w tym samym kolorze świadczy o tym, że łyknęłaś promocję jak młody pelikan :) nakupiłaś bez sensu mnóstwo kosmetyków, z których połowa pewnie się zmarnuje, a sklep i tak na Tobie zarobił i dodatkowo pozbył się zalegającego w magazynie towaru :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJeśli podchodzić do tego w ten sposób to tak łyknęłam, ale ja to widzę inaczej:
UsuńTestuje produkty, których byłam ciekawa. Sprawdzam czy jest to coś do czego da się wrócić czy nie. Nie każdy tusz działa tak samo jak wiesz. Np. Ten pomarańczowy to totalny bubel, który jakbym kupiła w regularnej cenie to wnerwiałabym się na siebie. A tak nie ma czego żałować więcej nie kupię i tyle. :)