Jakiś czas temu miałam okazję pobawić się w testowanie przepisów, które pojawiały się w blogosferze kulinarnej. Gdy wczoraj w moich podglądanych blogach pojawił się przepis na biszkopt z patelni stwierdziłam to jest to czego chcę spróbować na śniadanie! Od rana mam przemiłego gościa (Annę) więc na wspólne śniadanie jak znalazł! Ani też smakował cytuję "elegancko skonsumowałam, ale miałam ochotę wpierdzielać jak mały różowy prosiaczek".
Przepis znajdziecie tutaj: http://rozowapatera.blogspot.com/2015/01/puszysty-omlet-biszkoptowy-czy-biszkopt.html
Był puchaty i pyszny przepis uważamy obie za sprawdzony i warty powtarzania! :)
O mnie
Orcia - trzydziestolatka, warszawianka, miłośniczka życia i książek.
kunegudnaorciowa@gmail.com
No i wyszedł super! :) Piękny kolor:) Cieszę się, że smakował! Pozdrawiam serdecznie, Ania z Różowej Patery :)
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję za przepis, jest naprawdę dobry, w efekcie bardzo smaczne śniadanie wychodzi. :)
Usuńteż bardzo lubię te biszkoptowe, są takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam! http://iluminatium-mundi.blogspot.com/
Na śniadanie idealny! Wpadłam na Twojego bloga i masz we mnie stałą fankę! ;)
UsuńWygląda bardzo apetycznie i przypomina biszkopt z piekarnika :P Musiał smakować pysznie ;)
OdpowiedzUsuńByło rewelacyjne! :)
UsuńJaki puszysty! Dawno nie robiłam omletu!
OdpowiedzUsuńPolecam, sprawdzony przepis :)
Usuń