Osobliwy dom pani Peregrine - Ransom Riggs


Nie lubię być rozczarowana książkami, na które wydaję kupę kasy. Tak było tym razem.

Sięgając po ,,OSOBLIWY DOM PANI PEREGRINE,, spodziewałam się dużej dawki emocji i grozy. Sam początek był dobrym zwiastunem właśnie takich cech. 

Na samym początku książki poznajemy historie snute przez Abrahama Portmana, żyda polskiego pochodzenia, który trafił do sierocińca w czasie II Wojny Światowej. Bajki są dość osobliwe, wypełnione ludźmi z nietypowymi zdolnościami. Temu wszystkiemu przysłuchuje się mały Jacob, który wchłania każde słowo, który wydobywa się z ust dziadka. Czas leci chłopiec dorasta, staje się nastolatkiem. Dochodzi do śmierci dziadka - oczywiście w bardzo dziwnych okolicznościach. Bohater ciężko przeżywa to wydarzenie, trafia pod opiekę psychiatry, który zaleca mu terapeutyczny wyjazd na wyspę, na której wychowywał się Abraham i na której znajduję się osobliwy dom pani Peregrine. Tutaj zaczyna się właściwa historia i skończyło się moje zainteresowanie tą książką.


Fabuła zaczęła się robić rozczarowująca i pozbawiona tego na co liczyłam - napięcia i G R O Z Y.  Nie mogę napisać, aby w tej książce wszystko było złe i do bani, bo została ślicznie wydana. Zdjęcia, które się w niej pojawiają są naprawdę klimatyczne. Pojawia się tylko pytanie - no i co z tego jak autor nie dał rady z fabułą? Język całkiem dobry, prosty, przystępny dla czytelnika, dostosowany do kreacji postaci.  


Nie wiem nawet do czego porównać ten tytuł, początek serio rewelacyjny - zapowiadał literaturę na poziomie książek Mastertona, ale dalej... słabizna, taka słabiutka książka dla 12-13 latków. Może w tym tkwi sekret mojego niezadowolenia. To nie jest książka dla czytelnika takiego jak ja. Pewnie młody człowiek zaczynający swoją przygodę z książkami byłby zadowolony. 

Okładka jednak była tak bardzo niepokojąca, że ,,krzyczała,, do mnie - musisz mnie przeczytać. Był to jednak nadmiar formy nad treścią.

Dla mnie 4/10




Orcia

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

4 komentarze:

  1. Też nie lubię, jak mnie książki rozczarowują... Niestety, nie da się zawsze trafić dobrze. A szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam poczytać więcej opinii na necie przed zakupem. :-t W przyszłości zastanowię się 3 razy. Dzięki za odwiedziny. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz ślad po sobie. A jeszcze fajniej jak dodasz do obserwowanych. :)