Dzień bardzo pozytywny dla mnie, czuje się pełna energii i mogę przenosić góry.
A dzisiejsze menu:
Owsianka z owocami zapiekana pod bezą. - Zainspirowane i zgapione od Magdy.
Wygląda to tak:
Skład na całość:
Produkt ilość kcal/1por. Kcal całość
Gruszka | 2,5 | 58 | 145 |
białko | 2 | 16 | 32 |
owsianka | 0,6 | 240 | 144 |
jabłko | 0,5 | 17 | 8,5 |
truskawki | 0,15 | 15 | 2,25 |
cukier | 3 | 40 | 120 |
Razem: | 451,75 |
Czyli 1/4 = 113 kcal
Na śniadanie 1 porcja - 113 kcal
Obiadek
Zraz gotowany, z kaszą gryczaną oraz surówką z pomidorów.
100g zraz gotowany - 182 kcal może mniej.
20g suchej kaszy gryczanej - 350*0,2 = 70 kcal
100g pomidora - 15 kcal
100g ogórek małosolny - 11 kcal
10g kukurydzy - 9kcal
odrobina cebulki - 10 kcal
Cały obiadek: 297 kcal
Podwieczorek:
75 g tarty z tuńczyka w sosie własnym. -150 kcal
Kolacja:
2 porcja owsianeczki - będzie zimna ale trudno. 113 kcal
Cały dzień: 638 kcal
Coś przydałoby się jeszcze zjeść, bo tych kcal troszkę mało nawet jak na dietę.
Ćwiczenia - do wyzwania "Do września".
40 min - orbitrek
200 brzuszków.
Oczywiście 2l wody wypite.
O, świetny pomysł z tą owsianką. Chyba wypróbuję, bo ja właśnie niemal zawsze jem śniadania na słodko. :)
OdpowiedzUsuńZjedz coś dzisiaj jeszcze, bo tych kalorii naprawdę malutko! Metabolizm może Ci zwolnić, jak bedzie tak na dłuższą metę. Nie wierzę, że nie miałabyś na nic ochoty. :)
A nawiązując do Twojego komentarza i mięsnych śniadań, to kiedy ja wyjątkowo mam ochotę na wytrawne danie z rana, odkryłam, że poza kanapkami sprawdzają się też świetnie tortille z kurczakiem i sałatkami albo naleśniki z kurczakiem, pieczarkami, cebulą, porem i serem żółtym/kurczakiem, szpinakiem i fetą. Pychota. :)
Czytasz mi w myślach! :) Mam ciasto, z pizzy dietetycznej, spróbuję z niego zrobić tortille otrąbianą, jak się uda - to będzie super. Jak nie - to coś wymyślę. :))
UsuńZjadłam jeszcze tuńczyka w sosie własnym z ogórkiem - i chyba nie czuje się dobrze. Bałam się ataku głodu w nocy, na który pewnie byłabym skazana. ALe tak czy siak, czuję się zbyt pełna i mi nie fajnie na żołądku. No ale do 1 czeka mnie czytanie książki, także może jakoś przetrawię.
powtorze sie, ale to nic! :D ciesze sie, ze pomysl sie spodobal i, ze smakowal przede wszystkim :-)
OdpowiedzUsuńMagda - rewelacja! :) Mamę poczęstowałam, też była zachwycona.
Usuń