Wulkan dobroci...

Czyli mussli na gęsto z sosem malinowym :)

Składniki:

  • 3/4 szklanki mussle
  • pół szklanki mleka
  • jedno żółtko
  • łyżka cukru pudru
  • maliny


Maliny rozgniatamy na miazgę (mrożone miałam).
Z żółtka i cukru nad gorącą parą ubijam kogel mogel, po zestawieniu dodaję maliny i mieszam.
Mussle z mlekiem gotuję na sucho... I włala!






Jakość zdjęcia troszkę słaba, robione telefonem. Ale dziś spędzam dzień na leniuchowaniu bez aparatu :)

Orcia

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

3 komentarze:

  1. mmm taki wulkan to bym zjadła ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjnie wygląda, świetny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A dla mnie musik wygląda pysznie :D Ale muesli już mniej bo za nimi średnio przepadam :< (musialam jesc ich duzo na żołądek...)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz ślad po sobie. A jeszcze fajniej jak dodasz do obserwowanych. :)