Ubić widelcem 2 żółtka i 1 białko. Posypać grubo zmielonym pieprzem. Dodać 10 dkg utartego sera (najlepszy jest parmezan) i wymieszać.
10 dkg wędzonego surowego boczku pokroić w drobną kostkę i usmażyć na głębokiej patelni.
Ugotować paczkę spaghetti.
Wrzucić makaron na patelnię z boczkiem, dodać łyżeczkę masła i wymieszać. Wlać jajka z serem, cały czas mieszając. Zdjąć z ognia, gdy tylko masa jajeczna stężeje, bo nie powinna być wysmażona.
Następny post raczej odkryję tajemnice Różan!
Moje comfort food, definitywnie :) Jeden z najlepszych możliwych makaronów.
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńCarbonarra - mam ją w planach od dwóch lat i do tej pory nie zrobiłam:D
OdpowiedzUsuńwygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńSmakuje, też. Ogólnie w ostatnich 2 przepisach jest ukryte przesłanie.
OdpowiedzUsuń1. Kolejny post będzie 200 postem.
2. Dziś dobiłam 70 obserwujących.
3. Za chwilę przekroczymy 150 000 odwiedzin!
Są powody do świętowania, dużego! Ale o tym jak dogadam szczegóły z .... A nie powiem kim! Kimś sławnym w świecie kulinarnym! ;)