Z serii prawie wyszło. Zachciało mi się naśladować przepisy z tv. Zrobiłam placki ziemniaczane z łososiem. Wyglądało świetnie, ale smak fatalny.
Wydaje mi się, że gdzieś popełniałam błąd. Chyba za dużo mąki, za mało soli. Chciałam to ratować sosami, nic z tego. Padło i nie chciało działo. Bleee.
Jaką była Wasza ostatnia katastrofa kulinarna?
Każdemu z nas co jakiś czas zdarza się taka klapa :) Mogę polecić mój przepis na kotleciki z łososia, zapewniam, że już nie raz wypróbowany :) Zapraszam do mnie i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWygląda w porządku, szkoda, że smak nie taki jak trzeba. Ja taką jedną co pamiętam to kupiłam sobie rybę mrożoną i nikt mi nie powiedział, że ona jest z łuskami i muszę ja obrać. Upiekłam sobie a potem zamiast delektować się smakiem to zajmowałam się obieraniem jej z łusek... ech.
OdpowiedzUsuńAga było skórę po prostu zostawić. :) skrobanie ryby to koszmar.
UsuńJa chciałam robić Biedronkę na bazie Kopca Kreta, ale ani mi ciasto nie wyrosło,ani czerwone nie było.
OdpowiedzUsuń... a wygladaja tak smakowicie!!!
OdpowiedzUsuńostatnia katastrofa? ostatnio wszystko, bo zrezygnowalam z soli. :)