Konkurs: Smak Miłości, Agnieszka Maciąg

Jak smakuje miłości? Na to pytanie w swoje książce próbuje odpowiedzieć w swojej książce Agnieszka Maciąg.





Smak miłości nie jest zwykłą książką kucharską. Jest to pozycja pełna ciepła, czułości i pozytywnych myśli. Znajdziecie w niej całą masę smacznych przepisów, porad, przemyśleń. Gdy ją przeglądam natychmiast odczuwam niepowtarzalną potrzebę wyjechania na wieś i spaceru na boso po porannej rosie. 

Mam dziś dla Was prosty konkursy. Do wygrania właśnie ta książka - Smak Miłości, Agnieszki Maciąg, wyd. Otwarte

Zasady:
1. W komentarzu napisz jak wg Ciebie smakuje miłość. Dołącz do tego swój mail. 
2. Konkurs trwa od 5 maja 2014 r. do 15 maja 2014r.
3. Zwycięzca zostanie wytypowany i ogłoszony w przeciągu trzech dni od zakończenia konkursu.
4. Wysyłka nagród na terenie Polski w przeciągu 7 dni od dostarczenia adresu przez zwycięzce.

Powodzenia. 

Orcia

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

23 komentarze:

  1. Miłość smakuje dla mnie jak filiżanka gorącej czekolady. Kremowa, pozostawiająca słodki posmak na podniebieniu. :D
    kijewskamilena@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłość smakuje jak czekolada z chili - jest słodka, a zarazem pikantna. Istna mieszanina smaków!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie smakiem miłości jest jajecznica, którą robi w każdą niedzielę dla mnie mój kochany Mąż i podaje do łóżka z pysznym chlebem pieczonym na zakwasie i kubkiem pysznej kawki :-) i tak nieprzerwanie od 14 lat :-)
    szkodzinska.marzena@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłość smakuje jak truskawki z białą czekoladą zajadane wspólnie z ukochaną osobą :)
    konsek_ewa@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłość? Dla mnie ma smak truskawek maczanych w czekoladzie, bo z jednej strony jest bardzo słodka i często delikatna, ale z drugiej codzienność i rozterki dodają jej kwaśnego posmaku życia.
    agnieszka.i.grabiec@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłość smakuje jak poranek początkiem lata... jak rosa pod bosymi stopami.... jak promień słońca na twarzy spragnionej ciepła...Miłość to słodycz pierwszych owoców i rześkość letniego deszczu...

    Pozdrawiam Cię najcieplej, Orciu :*

    daylicooking@daylicooking.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. ta książka na pewno jest świetna :D
    może wspólna obserwacja? Jeśli się zgadzasz to napisz u mnie że już obserwujesz to zrobię to samo :D

    http://photo-andyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Smak miłości ? to smak świeżego, ciepłego i pachnącego chleba z masłem z filiżanką aromatycznej kawy o wschodzie słońca na werandzie, gdzie wokół słychać szum morza, zapach lasu i zapach tulipanów w bukiecie. A do tego wszystkiego smak rozpływających się w ustach truskawek z bitą śmietaną <3

    agunka.ja@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciężko określić smak miłości - czegoś metafizycznego, czego pozornie spróbować nie można. Jednak dla mnie miłość to smak szczęścia - żaden konkretny smak, jednak taki, który igra na języku, łaskocze i bawi. To po prostu smak radości ;)

    alo_mai@onet.pl

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Obserwuję :D

    http://photo-andyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. milo sie czyta i przeglada :)
    Moze wspolna obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  13. Smak miłości? Pierwsza w sezonie garść malin zerwanych o poranku, trochę słodkie, trochę kwaśne, ale cały czas - pyszne. Nic przecież nie jest do końca idealne! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miłość ma smak pomidorówki Dziadka Jurka.
    Miłość ma smak klusek ziemniaczanych z serem Babci Zosi.
    Smak nie do powtórzenia.Smak znany z dzieciństwa.
    Smak, do którego się tęskni...
    Smak zakodowany szyfrem uczuć...
    i choć lata mijają,
    choć Dziadek i Babcia odeszli...
    ja pamiętam te smaki, smaki miłości.
    Niesamowite,że smak może sprawić,że stajemy się nieśmiertelni...

    em.dabrowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Miłość smakuje jak łyk zimnej wody w upalny dzień, jak filiżanka gorącej herbaty z miodem w mroźny wieczór. Jak biała czekolada po rozczarowującym dniu w pracy czy jak gorzka czekolada po zbyt różowo - landrynkowej komedii romantycznej. Miłość smakuje jak łzy dziecka po złym śnie, które tuli się do Ciebie, ale również jak łzy radości po odniesionym sukcesie. Czasem to smak krwi, gdy się zranimy robiąc kolację dla ukochanego, który później zmienia się w smaki upojnej nocy. Smak miłość jest lekki, to często smak którego nie czujemy. Smak uśmiechu nieznajomego po ciężkim dniu, wdzięczność staruszki, którą przeprowadzamy przez ulicę czy radość żołnierza wracającego do ukochanej po rozłące.
    Smak miłości to mieszanina słodko - gorzka, która wywołuje przeróżną gamę emocji. Emocji tak bardzo nam potrzebnych.

    martamrowiec14@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. aromatyczny jak ich zapach, słodki i lekko kwaskowaty zarazem, a tak malutki, że prawie nieuchwytny, łapany latem, tak zwyczajny i niedoceniany, prawie zapomniany, bo czasochłonny jest proces jego zdobywania
    taki jest smak poziomkowej miłości

    monsters.laughing.loudly@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Miłość ma dla mnie zapach kawy rano zrobionej przez mojego męża, to smak czekolady, którą częstuje mnie moja najmłodsza córcia /sama już usmarowana od ucha do ucha/.To także smak rolady szpinakowej, o którą zawsze prosi najstarsza córka, kiedy wraca ze studiów na weekend ale także smak rozgotowanych i niedosolonych ziemniaków, które ugotował mój syn abym mogła zjeść obiad kiedy późno wracam z pracy. Miłość to zapach ciasta, które zawsze piekę dla mojej rodziny w sobotę / w piątek nie mogę, bo za szybko zjędzą i musiałabym w niedzielę upiec drugie/. O .... miłość ma w naszym domu wiele smaków.
    beam1@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Serwus!
    Jak dla mnie, miłość nie może mieć jednego smaku. To uczucie pozwala mi żyć pełnią życia, a życie, jak wiadomo jest przewrotne. Tak i w miłości – chodzi o to, być razem na przysłowiowe i nudnie już brzmiące dobre i złe. To z kolei wiąże się ze wszystkimi smakami, często wymieszanymi ze sobą brutalnie i bez zastosowania żadnej rozsądnej miary. To jak znaleźć się w pralce z ubraniami we wszystkich kolorach :).
    Pozdrawiam,
    Kasia
    (polaca.mala.blog@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miłość, usta słodkie jak czereśnie w czerwcu, olśniewa i zniwala dotykiem aksamitnej woni cisasta upieczonego dla ukochanej, przenika zmysły papryczką chilli, zatapia się w sercu kęsami wyrwamych chwil, doprawiona esencją wyciągu z nektaru słów szeptanych do ucha w chwili uniesienia, zauracza palcami wonnymi czosnkiem w nich gniecionym, całości bazę potrawy stanowi garniec czekania, martwienia się i tęsknoty...tak smakuje miłość właśnie

    OdpowiedzUsuń
  20. Miłość może mieć cudnie słodki smak ust ukochanej osoby. Słodki smak miłości kojarzy się też np. ze zjedzoną tabliczką czekolady, którą ukochana osoba kupiła nam ot tak po prostu, bo wie „że lubisz”. Czyż to nie słodkie?
    Miłość może mieć słony smak łez wypłakanych z tęsknoty za tą najważniejszą osobą, która gdzieś daleko lub całkiem blisko, lecz nieosiągalnie… Może mieć też intrygujący słony smak w słodkim karmelu, który można wyjadać łyżeczką wprost ze słoiczka. Słony karmel czasem może ukoić słony smak miłości…
    Miłość może mieć też gorzki smak walki o drugą osobę… z różnym skutkiem. Gorzki smak miłości, to taki zakalec, który boli, ale i motywuje by nie poddawać się i dalej walczyć.
    Miłość smakuje różnie, ale z pewnością nie jest nigdy mdła :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Smak miłości jest prosty, a jednocześnie tak cudowny, że zapamiętujemy go na całe życie. To smak ciepłego, pożywnego rosołu ugotowanego nam przez babcię, gdy byliśmy chorzy. To smak gorącego, słodkiego kakao pitego zimowymi wieczorami z ukochaną osobą, aromatycznej i pachnącej kawy wypitej o poranku przy wspólnym śniadaniu z bliskimi, to wreszcie smak pajdy świeżego, chrupiącego chleba, jeszcze gorącego, posmarowanego masełkiem, który upiekła nam mama. Właśnie tak smakuje miłość!
    Pozdrawiam ciepło:-)
    Monika
    szewmonika@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Miłość dla mnie smakuje jak czerwone wino. Pierwszy łyk delikatnie zamracza, sprawia,że zaczyna szumieć nam w głowie ale ma coś takiego w sobie, że chce się je pić i pić. Delektujemy się nim przy każdym następnym łyku...sprawia,że nie mamy dość... Tylko... czasem tak jak z winem tak samo z miłością bywa, że budzimy się z bólem głowy...;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pamiętam ten czas, gdy zakazanym owocem mi się zdała,
    Jak Ewa dla Adama, była magnesem – dla ducha i ciała…
    Może właśnie dlatego na soczyste Jabłuszko postawię,
    To wciąż w fantazji widziane, ale i to, które śnię na jawie.

    Ożywczo od lat już kilkunastu na mój organizm działa,
    Nieprzypadkowo, gdyż witaminka C z niej doskonała.
    Smak ma słodko – kwaskowaty, uroczo – złośliwy,
    Czasem przytulanym, czasem ledwo uchodzę żywy...

    Wyglądem swym moje Jabłuszko niecodziennie kusi,
    Zmysłowy ogonek czasem nawet mi poda do podusi…
    Zielona jest niczym nadzieja, czerwona emocjami,
    Pewno stąd brak jest monotonni między małżonkami.

    W łapce owoc ten nieduży zmieszczę, za dużo nie waży,
    A moje Kochanie? Rekordowo 42 kilo może się przydarzy.
    Skórka? Ooooo, ta wspaniała, gładka, cienka i jadalna,
    W obu, myślę przypadkach, z niczym nieporównywalna.

    No może charakterem, wszak „jabłko niedaleko od jabłoni”,
    Ale ciii… bo mnie za momencik Teściowa pogoni…
    Słodka przy tym jest Ona,/nie sądźcie, że kochana Matula/,
    Na podobieństwo sweet dżemiku, co czasem… przymula.

    Kolejny aspekt – Jabłko to mityczny znak nieśmiertelności,
    Tak też postrzegam to co dostaję, bezmiar cnej czułości .
    Wedle Irlandczyków natomiast życia jest źródłem, miłości,
    Przykład \wzięty – dzieci się posypały jak owoce z wysokości.

    Do głowy uderza, o tym pięknym fakcie prawie zapomniałem,
    Widać za długo likierem jabłkowym się posiłkowałem. :)
    Szarlotką też bywa, gdyż budzi nieznane wcześniej pożądanie,
    Z drugiej strony to degustacja, co się kończy niespodzianie.

    Zapach, niczym kultowe zielone jabłuszko, od niej bije,
    A ja? Tym marzeniem, nadzieją cudną chętnie się przykryję.
    Kosztować by Cię Skarbie choćby i całymi garściami,
    A jabłko to miłość, co trwa pomiędzy wiekami…


    danmiko@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz ślad po sobie. A jeszcze fajniej jak dodasz do obserwowanych. :)